O serialu, który jest o prawnikach, a można się z niego wiele dowiedzieć o prezydenturze Trumpa, o grze, która podbija serca estetów, o książce dla tych ciekawych obcych języków, o letteringu, japońskiej herbacie, która rzeczywiście jest z Japonii, o balsamie, na który trzeba uważać, o niezwykłym koncie na Instagramie, którego prowadzenie zaowocowało wydaniem albumu fotograficznego i wreszcie o sample sale: nowej akcji sprzedaży pojedynczych egzemplarzy ubrań na InstaStories.
Oto moje subiektywne polecenia w lutym!
Przeczytaj więcej o każdej pozycji:
SZUKAJĄC WESA ANDERSONA
Jeśli kochacie kino, z pewnością znacie filmy Wesa Andersona: „Grand Budapest Hotel”, „Genialny klan” czy „Kochankowie z Księżyca”. Charakterystyczna paleta barw, w której jest sporo pasteli, symetria, elegancja i eklektyzm… Ten reżyser wypracował swój styl do tego stopnia, że pojawiło się grono wielbicieli, poszukujących w świecie kadrów fotograficznych, które mogłyby stać się częścią filmów Andersona i oznaczających go na Instagramie. W ten sposób powstało konto, wyróżniające najlepsze zdjęcia, a w zeszłym roku nawet książka w formie albumu fotograficznego ze zdjęciami autorstwa łącznie ponad 180 twórców (1). Podobno są tam aż 22 zdjęcia z Polski! Niestety sama nie mam tego albumu, widziałam go wielokrotnie na InstaStories przy okazji jego premiery, więc wciąż jeszcze o nim marzę. Niesamowite źródło inspiracji!
KSIĄŻKA O JĘZYKACH
Zainteresowanych językami, ich strukturą oraz historią odsyłam do książki „Babel” Gastona Dorrena (2). Autor opisuje 20 języków (m.in. portugalski, japoński, niemiecki, perski) i każdy z nich opisuje z nieco innej perspektywy: niekiedy przez pryzmat historii czy polityki, a czasem z własnych doświadczeń nauki i trudów z tym związanych. Przykładowo stajemy się świadkami jak przez kilka tygodni próbuje nauczyć się wietnamskiego (Autor jest Holendrem) i jakiej zmiany myślenia ta nauka wymaga. Udowadnia jaki wpływ ma język na nasze funkcjonowanie w społeczeństwie, jak określa hierarchię, a czasem nawet krępuje czy ogranicza.
BALSAM ŚLIWKA
O Ministerstwie Dobrego Mydła było już w poprzednim „Subiektywnie”, ale tego kosmetyku nie mogło tu zabraknąć – zwłaszcza póki pora jest jeszcze zimowa! Śliwkowy balsam do ciała (3) jest w wygodnym opakowaniu i o obłędnym zapachu. Trzeba się przyzwyczaić co prawda do jego aplikacji i tego, że raczej się nie rozsmarowuje. Natomiast koi skórę i otula tak pysznie, że trzeba się pilnować, żeby się nie zjeść!
GRA PLANSZOWA
Nie znam piękniej wydanej gry niż „Everdell” wydawnictwa Rebel (4). Trójwymiarowa plansza przenosi do fantastycznego świata leśnej doliny, zamieszkałej przez zantropomorfizowane zwierzęta: myszki, żółwie, sowy, wiewiórki i inne. Polega na tym, że każdy z graczy tworzy własne miasto za pomocą dobieranych kart i próbuje dzięki temu uzyskać jak najwięcej punktów. Rozgrywka jest niekrótka, bo zajmuje (przynajmniej nam) zwykle około 1,5 – 2 godziny. Sprawdziliśmy jej grywalność zarówno w składzie dwuosobowym, jak i czteroosobowym i przyznaję, że jest tak samo wciągająca i za każdym razem inna. Nie należy do tanich gier, ale to jak bardzo jest rozchwytywana i że nie wszystkie dodatki są dostępne (czekają na dodruk) mówi samo za siebie.
SAMPLE SALE
W tym miesiącu rozpoczęłam na moich InstaStories akcję „Sample Sale” (5). Można tu zdobyć pojedyncze perełki z moich poprzednich kolekcji – niektóre z nich nigdy nie pojawiły się w sklepie internetowym! Zdecydowana większość to ubrania, które zostały mi po współpracach ze sklepami stacjonarnymi, gdzie warunkiem sprzedaży ubrań było wyprodukowanie ich na własną kieszeń – nie tylko w pojedynczych sztukach i w kilku rozmiarach. Na szczęście nie zostało mi dużo ubrań, tylko pojedyncze sztuki i w różnych rozmiarach: od XS do XL. W każdy piątek prezentuję na InstaStories dwa modele dostosowane do pory roku, które oferuję w znacznie niższej cenie niż oryginalna i informuję o dostępnych rozmiarach oraz ilości. To świetna okazja, żeby znaleźć dla siebie coś o tak wysokiej jakości w cenie poniżej 100 zł!
SZTUKA LETTERINGU
Dostałam na Święta i z miejsca pokochałam: zestaw do kaligrafii i letteringu, na który składa się zeszyt ćwiczeń oraz 4 pisaki ze specjalną końcówką – Brush Sign Pen marki Pentel (6). Jeśli zamawialiście coś u mnie ostatnio, z pewnością zauważyliście wewnątrz pudełka napis – wykonałam go ręcznie właśnie za pomocą tych markerów! Sztuka pisania interesuje mnie chyba odkąd zaczęłam stawiać samodzielnie pierwsze zdania. Kieruję się tym, że krój litery może być niczym rysunek i dlatego od dawna poszukuję „sposobów” na to jak je pisać, by w końcu nabrały zadowalającego mnie kształtu. Jeśli podzielacie moją pasję do pisania, jestem pewna, że spodobają Wam się te pisaki. Są dostępne również poza zestawem w przeróżnych kolorach!
HERBATA Z PRAŻONEGO RYŻU
Jedna z moich ulubionych herbat: genmaicha z ekologicznego prażonego ryżu z dodatkiem organicznej herbaty matcha (7) dostępna w sklepie Kokoro Smaki Japonii. Jeśli interesują Was wysokiej jakości japońskie herbaty, które rzeczywiście są z Japonii, to koniecznie sprawdźcie ten adres! Kokoro od lat importuje oryginalne, starannie wyselekcjonowane produkty Kraju Kwitnącej Wiśni i to u nich zaopatrują się najlepsze w Polsce lokale gastronomiczne. A jeśli chodzi o genmaichę, to chyba najlepszą recenzją z mojej strony jest to, że od ponad roku dbam, by nieprzerwanie była dostępna w mojej szafeczce i gotowa do zaparzenia!
SERIAL O SPRAWIE NIE TYLKO PRAWNICZEJ
Lubię prawnicze seriale, ale ten okazał się być znacznie ciekawszy niż tylko o amerykańskim prawie i sądowych rozprawach. „The Good Fight” (8) – a po polsku „Sprawa idealna”, to ciąg dalszy losów jednej z bohaterek serialu „The Good Wife” („Żona idealna”) granej przez Christine Baranski. Nie trzeba oglądać tego drugiego, żeby się połapać w fabule, choć w „Sprawie Idealnej” występuje wiele tych samych postaci i zdarzają się do niego nawiązania. Kanwą serialu rzeczywiście są losy kancelarii prawniczej, jednak mierzy się ona z bardzo aktualnymi problemami i ma do czynienia z interesującymi sprawami, np. mową nienawiści w internecie, botami czy #metoo. Tłem, które jest niemniej interesujące i bardzo dominujące jest wątek polityki Donalda Trumpa. Serial zaczyna się od sceny zaprzysiężenia go na prezydenta, a później podejmuje wiele kwestii związanych z aferami wokół jego osoby (z których wszystkie żadna nie jest fikcyjna) i próbami zbicia jego poparcia. Dodatkowym atutem serialu są główne bohaterki: kobiety o silnych osobowościach, gotowe by zmieniać świat wokół siebie. Ten serial miał być dla mnie wypełniaczem zimowych wieczorów i niewiele się po nim spodziewałam, tymczasem jako spin off jest nawet lepszy niż oryginał! W tej chwili jest dostępny na HBO Go!