Jedwab to włókno znane ludzkości od prawdopodobnie siedmiu tysięcy lat. Jest uznawane za jedno z najbardziej szlachetnych, a wyroby z niego kojarzą się z eleganckimi szatami dawnych władców i wystawnymi sukniami balowymi. Generuje dość wysokie koszty, dlatego jego produkcja to zaledwie 0,2% na tle produkcji innych materiałów. Skąd w ogóle bierze się jedwab i dlaczego jest tak niesamowity?
zdjęcia: Marcin Klaczkowski
Wyrażenie „made in China” kojarzy Wam się negatywnie? Jeszcze niedawno znaczyła coś zupełnie innego! Tradycja jedwabnictwa w Chinach sięga do siedmiu tysięcy lat. Do piątego wieku przed naszą erą hodowla jedwabników miała miejsce w zaledwie sześciu prowincjach chińskich, w której przez kilka miesięcy w roku pracowały wszystkie kobiety z okolicznych wiosek. Chińczykom udało się strzec tajemnicy przez około dwa tysiące lat i przez ten czas miały monopol na produkcję jedwabiu – była to podstawa chińskiej gospodarki. Początkowo zarezerwowany tylko dla władcy i najwyższej rangi dygnitarzy, stanowił cenny dar dla obcokrajowców, płacono nim podatki, wynagradzano urzędników… Jego eksport odbywał się słynną drogą handlową – „jedwabnym szlakiem”, łączącym dawną stolicę Chin – Xi’an przez Indie i Arabię Saudyjską do Egiptu i do Europy.
jedwabny szlak – źródło: jedwabnyszlak.com
Bardzo mi się spodobała legenda jaka powstała wokół tego jak produkcja jedwabiu trafiła do Europy. Otóż podobno tajemnica pozyskiwania jedwabiu została przemycona do Konstantynopola około pięćset pięćdziesiątego roku przez dwóch mnichów, którzy ukryli jajeczka jedwabników w wydrążonych kijach, którymi się podpierali. Dzięki temu Bizancjum rozwinęło jedwabnictwo i zapewniło sobie WYŁĄCZNOŚĆ na sprzedaż na całą Europę! W XII wieku technologia rozpowszechniła się na Włochy i Hiszpanię, dotarła do Francji a już do siedemnastego wieku była znana na całym kontynencie. Jednak i tak do tej pory to chiński jedwab uważa się za najcenniejszy, a ten najbardziej szlachetny wytwarzany jest w… Tajlandii 🙂
produkcja jedwabiu – źródło: hubpages.com
Jest jeden gatunek wśród motyli, który ludzie zdołali udomowić – jedwabnik morwowy. Motyl nocny z rodziny prządkowatych, posiada duże owłosione ciało z delikatnymi skrzydłami pokrytymi żyłkami, odżywia się liśćmi morwy. Obok jedwabnika dębowego stał się podstawą produkcji jedwabiu, nie występuje w naturze, a tysiące lat hodowli spowodowały, że nie jest już w stanie żyć bez opieki człowieka: dorosłe osobniki nie potrafią latać, zniknęły z ich umaszczenia barwy ochronne i nie wykazują umiejętności obrony przed atakiem drapieżników.
motyl jedwabnik morwowy – źródło: Pinterest
Każda samica składa do ośmiuset jajeczek sześć razy do roku (jeszcze niedawno odbywało się to tylko raz w roku – wiosną, ale obecnie człowiek może stworzyć wiosnę sześć razy w roku). Z jajeczek wykluwają się gąsienice, które przez miesiąc żerują na liściach morwy lub dębu; w ciągu całego wychowu każda zjada około pięćset kilogramów liści. Zaczynają budować kokon niezbędny do przepoczwarzenia się gąsienicy w motyla, który po trzech dniach jest już gotowy. Stadium przeobrażania się w poczwarkę trwa do szesnastu dni, ale hodowla polega na tym, żeby do tego nie dopuścić, ponieważ dorosły osobnik niszczy kokon – półtora kilometrową nić. Po ośmiu dniach kokony poddaje się działaniu gorącej pary, a następnie wrzuca do wrzącej wody, aby rozwinąć nić. Niektóre kokony przecina się wcześniej, żeby wydobyć żywe poczwarki i w sztucznych warunkach przeobrazić je w motyle do rozrodu następnych.
kokony jedwabnika morwowego – źródło: animalworld.com.ua
Ze względu na pewną kontrowersyjność tej metody, organizacja PETA (pl. Ludzie na rzecz Etycznego Traktowania Zwierząt) rozpoczęła akcję na rzecz zaprzestania produkcji jedwabiu hodowlanego i dzikiego, traktując ją jako niehumanitarną. Dziki jedwab jest uzyskiwany z kokonów dziko żyjących motyli innego gatunku. W przeciwieństwie do jedwabnika hodowlanego, dziko żyjące owady nie uległy genetycznej degradacji. Do produkcji dzikiego jedwabiu – również w opozycji do tego hodowlanego – nie używa się niebezpiecznych substancji chemicznych. Jedwab ten jest jednak mniej wytrzymały, a przyswajalność barwników dużo bardziej ograniczona. Nici wysnute z kokonów nawija się na specjalne szpule, które następnie skręcone tworzą przędzę – półprodukt do produkcji tkaniny. Wśród przędz można wyróżnić takie nazwy handlowe jak: greża, grenadyna, mulina, organzyna, szapa i trama. To z nich w zależności od technologii tkania powstają tkaniny, między innymi: muślin, brokat, krepa, tafta.
wysnuwanie nici z kokonów jedwabnika – fabryka w Suzhou – źródło: Wikipedia
Jedwab to jednocześnie najcieńsze i najbardziej wytrzymałe włókno naturalne. Jego podstawą jest fibroina – wytrzymała i jednocześnie elastyczna substancja białkowa oraz serycyna – tak zwany klej jedwabny. Dzięki temu, że w przekroju włókna są trójkątne – załamują światło jak pryzmat, tkanina jest lśniąca, delikatna oraz odporna na odkształcenia. Bardzo ważną cechą jedwabiu jest higroskopijność – podatność na wchłanianie wilgoci i oddawanie jej do powietrza. To idealna tkanina na ubiór w subtropikalnej Azji. Nie wywołuje alergii, odstrasza pasożyty, w chłodne dni chroni przed zimnem, w upalne – daje uczucie chłodu. Według badań jednego z uniwersytetów na Tajlandii szesnaście warstw tkaniny zatrzymuje kulę wystrzeloną z pistoletu!!
Jedwab wykorzystywany jest nie tylko w produkcji odzieży. Nici jedwabne od dawna wykorzystywane są w chirurgii, ponieważ są gładkie i obojętne dla organizmu, dzięki czemu są idealnym surowcem do zszywania pooperacyjnych ran. A kosmetyki? Jako dodatek do kremów stosowany jest jako środek stymulujący i działający odmładzająco na skórę. Jedwab używany jest także do produkcji strun w instrumentach muzycznych, żyłek do łowienia ryb, sznurków i tasiemek…
Ubrania z jedwabiu to ubrania, które nie zniszczą się po jednym sezonie. Charakterystyczne dla tkaniny połysk, lekkość i gładkość są pożądane na całym świecie przez setki lat. Osobiście bardzo cenię ten materiał i jest jednym z moich ulubionych, dlatego tak chętnie wykorzystuję go w moich kolekcjach.
Jedwabne sukienki, bluzki, spodnie – zobacz sekcję poświęconą jedwabnym ubraniom.
Zainteresował Was ten temat? Dajcie znać, jestem ciekawa co o tym myślicie i czy Wam również, tak jak mnie, spodobał się motyl jedwabnik morwowy? 😉
Sukienka ciemnoróżowa | Sukienka szara | Sukienka jasnoróżowa
6 komentarzy
Super ciekawy artykuł! Nie miałam pojęcia o takich właściwościach jedwabiu ani o jego historii!! 😀
Dzięki <3
Dziękuję! Cieszę się, że Cię to zainteresowało! :)) <3
Super.a pomyslalas o tym ,jak wyglada proces produkcji?o tym,ze zywe zwierzeta wrzuca sie do wrzatku?Jakie tu ludzkie wykorzystac,zadreczyc i wyrzucic dla ego.Zalosne.
Tak, przecież piszę o tym w moim artykule…
Masz rację. Biedne zwierzątka. Powinniśmy je chronić, a je zabijamy. I to żywe.
Biedne zwierzątka