Tradycyjnie powstaje z wiśni, ale jak tylko wszedł sezon na truskawki, postanowiłam nie czekać dłużej – to idealne ciasto na lato! Jest lekkie (zawiera bardzo mało mąki), bardzo szybko się je przygotowuje, a jego słodycz wynika głównie z owoców. Zapraszam Was do wypróbowania clafoutis z truskawkami:
Jeśli chodzi o formę, w jakiej można przygotować ciasto, to mamy tutaj dużą dowolność. Najczęściej widuję je w żaroodpornym owalnym naczyniu, natomiast ja przygotowuję je w zwykłej kwadratowej formie 22 x 22 cm. Można też od razu podzielić je na porcje poprzez upieczenie ciasta w mniejszych kokilkach. Nie ma co za długo się zastanawiać, tylko piec!
4 jaja
75 g drobnego cukru
szczypta soli
50 g mielonych orzechów laskowych (można zastąpić mielonymi migdałami)
2 czubate łyżki mąki pszennej
33 ml śmietany 18% (około jedna duża łyżka)
66 ml śmietany 36% (około dwie duże łyżki)
100 ml mleka
około 350 g truskawek (tyle, żeby ułożyć je równo na dnie formy)
Piekarnik rozgrzewamy do 180 stopni.
Ubijamy jaja z cukrem i solą na puszystą masę. Do niej dodajemy mielone orzechy laskowe i mąkę. W osobnym kubeczku mieszamy ze sobą oba rodzaje śmietany i połączone dodajemy je do naszego ciasta wraz z mlekiem. Mieszamy wszystko mikserem, żeby się dobrze połączyło.
Smarujemy masłem formę i układamy na dnie przekrojone na pół truskawki. Trzeba je ułożyć tylko tyle, żeby luźno pokrywały dno – w tym wypadku więcej nie znaczy lepiej, ponieważ wypuszczają dużo soku i konsystencja może się zrobić zbyt rzadka.
Zalewamy je ciastem i pieczemy w piekarniku 30-40 minut – aż wierzch będzie zarumieniony.
Gdybyście mieli wątpliwości jaka powinna być konsystencja ciasta: ma być zwarta, ale miękka jak crème brûlée (jak to deser na mleku) i wilgotna. Dobrze smakuje zarówno w temperaturze pokojowej jak i schłodzone. W ramach totalnego rozpieszczenia można dołożyć na gotowy kawałek kleks z bitej śmietany!
Deser najlepiej spożywać na świeżym powietrzu, z rozmarzeniem i w sukni w kwiaty!
Bon appétit!
1 comment
Na pewno upiekę i na pewno będzie smakowało.